Ślub i Wesele Przy Złotej Wyspie

Ślub i Wesele Przy Złotej Wyspie

Angelika i Łukasz na miejsce swojego „przedsięwzięcia” jakim jest ślub i wesele wybrali czarujący obiekt Przy Złotej Wyspie. Ta sala weselna mieści się w Złotorii nieopodal Torunia. Sala to mało powiedziane, jest to cały kompleks nad małym jeziorkiem położony wśród lasów Złotoryjskich. Brzmi jak idealne miejsce na ślub w plenerze i tak też właśnie zaplanowała to Para Młoda.

Partnerzy

Ślub i Wesele pomogła zorganizować Ewa z 2White dopinając imprezę we wszystkich szczegółach. Współpracę z Ewą przy wszelkiego rodzaju eventach cenię szczególnie za ogarnianie imprezy od A do Z oraz bieżącą koordynację wszystkiego. Dzięki temu nie ma opcji, że coś nie wypali. Wspominając o partnerach z branży weselnej nie można zapomnieć o ekipie z salonu jubilerskiego Cardano – to profesjonaliści i pasjonaci, dzięki którym każda Para wychodzi z salonu przedzadowolona, ze swoim indywidualnym projektem obrączek ślubnych.

Ceremonia na środku jeziora

Ceremonia zaślubin miała miejsce na wysepce na środku jeziora, do którego prowadzi mały pomost. Oprawą muzyczną zajął się zespół znanego i lubianego Rafała Zielińskiego, czyli Zwierzaka.

Zabawa weselna przebiegła pod znakiem tańców pod specjalnym, rozstawionym namiocie oraz licznych rozmów i harców na terenie obiektu Przy Złotej Wyspie. Dobra pogoda oraz charakterystyka ośrodka sprzyjały plenerowym integracjom.

Nie mogło się obyć bez Plenerowej sesji ślubnej w wersji mini, czyli w dniu ślubu. Wystarczy poświęcić 10 – 20 minut na romantyczny spacer, by uchwycić piękne plenerowe zdjęcia ślubne. I to wszystko bez potrzeby organizowania dużej sesji. Oczywiście dla chętnych zostawiam taką opcję do namysłu po ślubie, ale z doświadczenia wiem, że Mini Plener spisuje się świetnie. Dzięki niemu możecie przekonać się jak to jest na sesji ślubnej i na spokojnie zastanowić się nad inwestycją w duża sesję.

Co roku trafiam w to miejsce fotografując Ślub i Wesele Przy Złotej Wyspie. Za każdym razem jest to miłe przeżycie, chociaż sama Ceremonia na mini wyspie jest niezłym wyzwaniem. Mała przestrzeń i często (latem) ostre słońce, odbijające kolory trawy i drewna odbijają się na twarzach Pary Młodej. Na szczęście lata doświadczenia w fotografowaniu i opracowywania kolorów w post procesie pozwalają opanować mi każdą sytuację. Jak wyszło? Zapraszam do galerii.

Serdecznie zapraszam na reportaż zdjęciowy. Jeśli chcecie poznać więcej historii ślubnych – na BLOG